• Jak pomóc dziecku w poradzeniu sobie z sytuacją epidemii?

        • 18.03.2020 12:19
        • Autor: mgr Ola Radomska – psycholog szkolny

          Epidemia koronawirusa zaskoczyła nas wszystkich. Wywołała wiele silnych emocji zarówno
          w dorosłych, jak i dzieciach. Pojawiają się niedowierzanie, bunt, lęk. Są to całkiem naturalne reakcje w sytuacji, która wymaga od nas zmiany dotychczasowego stylu życia, która wiąże się z niepewnością, a do tego podsycana jest fake newsami.

          Być rodzicem „w czasach zarazy”

          Najlepszym wyborem będzie teraz przyjęcie postawy spokoju oraz rozwagi. Dobrze jest być poinformowanym – rozumieć, co się dzieje, a równocześnie trzeba zadbać o to by się nie przytłoczyć niepomyślnymi wiadomościami. Niezbędne może okazać się ograniczenie wiadomości, szczególnie, gdy jest się z dzieckiem, np. ustalić w domu zasadę: „Godzina informacji o koronawirusie dziennie”. Warto korzystać przy tym ze zweryfikowanych źródeł.

          Należy zaakceptować fakt, że mamy do czynienia z pandemią i musimy podjąć pewne działania w celu ochrony siebie, swoich bliskich czy w imię odpowiedzialności społecznej. Bo w tej sytuacji jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za swoją rodzinę, ale również za wszystkich, których spotykamy. Zamknięcie szkół w tym momencie nie oznacza, że dzieci mają ferie. Zadaniem, które stoi przed rodzicami jest wytłumaczenie i wprowadzenie nowych zasad w domu - wytycznych Ministerstwa Zdrowia, np. częstsze mycie rąk, zalecenie zaniechania spotkań ze znajomymi.

          Jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie?

          Dzieci obserwują dorosłych i widzą, że coś się dzieje, nawet jeżeli do końca nie rozumieją, o co chodzi z tym koronawirusem. Aby uniknąć nieporozumień (np. pełnego lęku przekonania dziecka, że wszyscy zginiemy) warto wytłumaczyć dziecku, jaka jest sytuacja. Można zacząć od zapytania, co dziecko już wie. Co usłyszało w telewizji? Co zrozumiało? Zweryfikować, ile posiadanych przez dziecko informacji jest faktami, a ile stanowią mity.

          Najmłodszym dzieciom można pokazać publikację psycholog Manueli Moliny Cruz, którą umieszczono bezpłatnie na stronie: https://www.mindheart.co/descargables (w różnych językach). Autorka w prosty, obrazkowy sposób wyjaśnia, że koronawirus to m.in. „kuzyn” wirusa grypy i powoduje pewne dolegliwości.

          Trzeba wytłumaczyć dziecku również to, co powinniśmy zrobić, aby wspólnie zadbać o zdrowie w tym czasie, np. myjąc ręce, przebywając w najbliższych dniach więcej w domu czy kontaktując się z babcią i dziadkiem raczej telefonicznie. Dzieci potrzebują usłyszeć, że się o nie troszczyny, jesteśmy obecni i zawsze mogą liczyć na nasze wsparcie.

          Dziecko nie potrzebuje znać statystyk nt. śmiertelności i czy liczby osób zakażonych. Jeżeli o to pyta, warto dostrzec emocje które być może się za tym kryją i uprawomocnić je:

          • Zauważajmy emocje i nazywajmy stany, które widzimy, np. „Wyglądasz na zmartwionego”.

          • Dajmy dziecku prawo do przeżywania tego, co czuje, pokażmy, że jego doświadczenie jest czymś normalnym/ naturalnym, np. NIE mówmy: „Nie bój się, będzie dobrze”; zamiast tego POWIEDZMY: „Rozumiem, że możesz się bać. To normalne. Ludzie czasem się boją’.

          • Przypominajmy dziecku o środkach ostrożności, które podjęliście wspólnie, a także o swoim wsparciu i trosce o nie.

          Niektóre dzieci bardziej dotkliwie mogą doświadczyć obecnej sytuacji, m.in. dzieci wysoko wrażliwe czy dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Ci mali ludzie potrzebują ustalonego rytmu, pewnych ram, w których toczy się ich życie. Warto dać sobie dużo wyrozumiałości (również wobec siebie) i czasu na dostosowanie się do nowej rzeczywistości. W takich przypadkach pomocne może się okazać ustalenie od razu konkretnego planu dnia i wyjaśnienie dziecku na tyle, na ile jest to możliwe, że jest to plan tylko na czas pobytu w domu w związku z koronawirusem.

          ***

          Kluczowe będzie nasze nastawienie. Można podejść do tej sytuacji jako do trudności, niewygód, z lękiem i oporem, a można też dostrzec w niej czas na pogłębianie relacji z dzieckiem – poznawanie jego zainteresowań, dostrzeżenie tego, na co w pośpiechu współczesności nie było przestrzeni, jako czas na zatrzymanie i spędzanie razem wartościowego czasu.

        • Wróć do listy artykułów
  • Galeria zdjęć

      brak danych